- Gra PBF http://www.pbf.pun.pl/index.php - Shankro http://www.pbf.pun.pl/viewforum.php?id=22 - Christoff Graonfos http://www.pbf.pun.pl/viewtopic.php?id=27 |
shoter - 2008-03-10 19:47:52 |
Właśnie ubezpieczałeś karawane jako najemnik aż nagle zaatakowało was 3 bandytów,broniłeś się dzielnie ale dostałeś czymś twardym po głowie i zemdlałeś.Jak się obudziłeś byłeś na zielonej łące na której powiwał letni przyjemny wiaterek.Nie został ci nic oprócz podartych spodni,straciłeś wszystko.W oddali było widać małą piękną wioseczke.A ciebie otaczał gęsty zielony las |
Radanat - 2008-03-10 19:50:28 |
mówię do siebie: |
shoter - 2008-03-10 19:54:26 |
Po drodze spotykasz mężczyzne który jest farmerem leżącego w wysokiej trawie który głośno chrapie i mówi coś przez sen.Koło niego leży jakaś mała karteczka z napisem "Wróć przed zachodem słońca".Po przeczytaniu jej zobaczyłeś jak jakaś kobieta ubrana w stare farmerskie ubranie podeszła do nieznajomego mężczyzny ,uderzyła go w twarz i zakrzyczała : |
Radanat - 2008-03-10 19:57:06 |
Śmieje się po cichu, ale nie mogę się powstrzymać i robie to coraz głośniej |
shoter - 2008-03-10 20:00:55 |
Podeszła do ciebie kobieta która przedtem krzyczała na farmera po czym uderzyła cię w twarz i powiedziała "Mężczyźni!Żaden z nich nie jest lepszy!".Po czym pobiegła płacząc do wioski.Po chwili farmer wstał i pobiegł za żoną wołająć : |
Radanat - 2008-03-10 20:04:24 |
-Gdybym był jeszcze w Zakonie... Mógłbym zrobić z nią co chce... na przykład spalić? |
shoter - 2008-03-10 20:33:07 |
Nie zobaczyłaś niczego ciekawego oprócz ładnych żółtych,zielonych,czerwonych kwiatów.Wszedłeś na dróżke która prowadziła do wioski.Będąc blisko wioski spotkałeś mężczyzne ubranego w koszule i spodnie który nie pasował do wsi.Po chwili odezwał się do ciebie : |
Radanat - 2008-03-10 20:36:09 |
-Jestem najemnikiem, Jedyne co pamiętam to uderzenie... i nie wiadomo skąd znalazłem się na jakiejś łące koło waszej wioski. |
shoter - 2008-03-10 20:42:13 |
nieznajomy oddalił się o 3 kroki. |
Radanat - 2008-03-11 08:01:10 |
-W zakonie to ja dawno byłem... Czy mieszkańcy wioski mają tu jakieś problemy? |
shoter - 2008-03-11 11:20:38 |
-Największym probleme jest ta wioska - zaśmiał się głośno -.Jeśli szukasz broni to farmer Jim ma słabe krótkie mieczyki...Może ci da jakiś jak wypełnisz dla niego robote - wskazał palcem na stary budynek - Jak chcesz to możesz odwiedzić karczme jest za sklepem Jima. |
Radanat - 2008-03-11 11:24:10 |
-Dzięki za pomoc. |
shoter - 2008-03-11 11:34:02 |
Słyszałeś jakieś skrzypienie w budynku które było coraz bliżej.Po chwili usłyszałeś jak ktoś otwierał zamek,drzwi się otworzyły zobaczyłeś starego tęgiego mężczyzne ubranego w podartą bluzke którabyła na niego za mała i brązowe spodnie : |
Radanat - 2008-03-11 11:42:55 |
Wchodzę do budynku, rozglądam się i mówie |
shoter - 2008-03-11 11:46:56 |
-Czy ty sobie wchodzisz do każdego domu bez zaproszenia?Moja oferta to przyniesienie mi - przechylił usta w strone twojego ucha mówiąc ciszej - Agrazji od mojego przyjaciela Berna.Mieszka na północ od miasta wystarczy że będziesz szedł tą drogą - wskazał na droge - a dojdziesz do Berna.Rozpoznasz jego dom bo ma on szyld "Artykuły Berna" .Powodzenia w drodze |
Radanat - 2008-03-11 12:13:52 |
Wychodzę na drogę, rozglądam się i |
shoter - 2008-03-11 14:26:35 |
po 5 minutach widzisz budynek z dachem pokrytym słomą z szyldem "Artykuły Berna".Drzwi do tego sklepu były bardzo stare o wokół ciebie chodziło wielu ludzi.Najczęściej byli to farmerzy wracający z pól |
Radanat - 2008-03-11 20:11:39 |
Podchodzę do drzwi, pukam i odsuwam się 2 kroki w tył. |
shoter - 2008-03-11 20:15:27 |
Drzwi otworzył pewien mężczyzna,w ręku trzymał sztylet.Był ubrany w zbroje skórzaną i spodnie.Za nim rozciągało się duże pomieszczenie.Doszczegłeś że na ścianach znajdują sie wiele puklerzy(tarcz),zbroi,mieczy. |